Ponieważ Weissmann opiera się na doświadczeniach embriologicznych, należy podać ogólne zarysy tej gałęzi wiedzy. Każdy wyższy organizm jest pierwotnie pojedynczą komórką, fizjologicznym organizmem pierwotnym, komórką płciową lub zarodkową. Z tej pierwotnej komórki zarodkowej rozwija się przez proces dojrzewanie jaja, zapłodnienie i rozczłonkowanie, przechodząc najrozmaitsze, stopniowania – organizm wyższy, albo w ciele macierzystym. Jak u ssawców, [&hellip
Czytaj dalej...
Jakkolwiek hipoteza Darwina jest niewystarczającą i ogólnie porzuconą, to jednak pierwotne zagadnienie pozostaje nierozstrzygniętym: czy istnieje dziedziczność cech nabytych i czym ją objaśnić można? Z całkiem innego wprost przeciwnego założenia wychodzi A. Weissinann, który opierając się na nowych embriologicznych badaniach tj. na nauce o dziejach rozwoju osobnika, postawił nową teorię dziedziczności, nie tylko z ogólnego [&hellip
Czytaj dalej...
Nawet niedokładna odpowiedź na to pytanie byłaby już bardzo pożądaną”. Sam Darwin udzielił także tylko niedokładnej odpowiedzi w hipotezie pangenezy, której głównym przypuszczeniem jest, że wszystkie części ciała wydzielają maleńkie zarodki po całym ciele rozproszone. Dalej jednak jeszcze przyjąć należy, że te zarodki rosną, mnożą się i łączą w pączki i w pierwiastki płciowe. Darwin [&hellip
Czytaj dalej...
Lamarck nauczał, że wszystko co zwierzęta nabędą lub stracą pod wpływem warunków, na które są przez długi czas wystawione, dalej pod wpływem użycia lub bezczynności organów, dziedzicznie udziela się potomstwu, przypuściwszy, że nabyte cechy wspólne są u obu płci biorących udział w wydaniu na świat potomstwa. Darwin upatrywał przyczyny zmienności, jak już nadmieniałem, w odmiennych [&hellip
Czytaj dalej...
Jest faktem ogólnie znanym, że właściwości rodu i rasy, a zatem cechy ogólne, tak samo jak szczególne znamiona rodziców przechodzą na dzieci. Podczas gdy cechy rasowe są tak stałe, że naprz. pies tylko od psa, ryba od ryby pochodzić może, dziecko – niezależnie od rasowej dziedziczności, może wcale nie być do swych rodziców podobne. Indywidualna [&hellip
Czytaj dalej...
Historyczno-rozwojowe powstawanie gatunków może z doboru naturalnego wynikać tylko wtedy, gdy cechy, pożyteczne i pomyślne w walce o byt nie tylko jednostce trwanie zapewniają, lecz przechodzą i na jej potomstwo. Z przystosowaniem indywidualnym musi iść w parze i przystosowanie rozwijającego się gatunku, aby owe trwałe korzystne cechy zyskały siłę twórczą. Tym przystosowaniem rodowym jest dziedziczność. [&hellip
Czytaj dalej...
Socjaliści inaczej o tym sądzą i wykazują że: „przeciwieństwa narodowościowe rozmaitych państw są obecnie wyłącznie tylko społecznymi przeciwieństwami rozmaitych kół mieszczańskich”. Stało się też dzisiaj modą przedstawiać jako walkę ras ekonomiczno i militarne wojny rozgrywające się w nowszych czasach między cywilizowanymi ludami. Tymczasem ani narody dzikie nie są tak zwanymi czystymi rasami, ani też, jak [&hellip
Czytaj dalej...
Ziegler posuwa się nawet do twierdzenia: „Jakkolwiek u ludów cywilizowanych korzyści płynące ze zwycięstwa dla jednostek nie są tak uderzające, to jednak po pomyślnie przeprowadzonej wojnie zauważyć można okres ekonomicznego rozkwitu i ogólnej pomyślności”. To ogólnikowe i wątpliwe zdanie usiłuje poprzeć tym, że statystyka poświadcza to liczbą zawartych związków małżeńskich. Liczba ta po wojnie 1870 [&hellip
Czytaj dalej...
Równie chybionym jest uzasadnianie wojen między cywilizowanymi państwami z punktu widzenia „polityki darwinistycznej“. Darwin sam był bardzo ostrożny, gdy chodziło o zastosowanie zasad przyrodniczych do życia społecznego. „U wysoko ucywilizowanych narodów”, czyni on uwagę, „stały postęp zależy w bardzo małym stopniu od doboru naturalnego; gdyż takie narody nie tępią się tak doszczętnie jak dzikie plemiona”. [&hellip
Czytaj dalej...
Ziemia mogłaby dostarczyć dość miejsca dla kilku milionów dzikich, gdyby ich kto rozważnie i systematycznie w czysto humanitarnych celach cywilizacją obdarzał, wyznaczając im pole działania w obrębie kulturalnego życia. Naturalnie potrzeba byłoby na to innego systemu kolonizacji, i nie należałoby w tym celu wysyłać do obcych części świata żołnierzy, klechów, przestępców obok bezwzględnie wyzyskujących kompanii [&hellip
Czytaj dalej...