Jak daleko sięgają nasze historyczne i naukowo badania, widzimy już między plemionami i rasami walkę o byt, w której wydzierają sobie one ziemię i żywność starając się jedne drugim panowanie swe narzucić. Stąd wynika pytanie, w jakim stosunku pozostaje darwinizm do historii ludów, i w jakiem znaczeniu działać mógł dobór naturalny w walce o byt, wśród ras i plemion. Z nastaniem kultury, gdy zabezpieczono już trwałość rodu ludzkiego przed jego zwierzęcymi współzawodnikami, walka zewnętrzna przestała już być głównym czynnikiem życiowego współzawodnictwa.

W walce ludzi między sobą ukazały się nowe i silne antagonizmy interesów. Rasy występują przeciw sobie niby odrębne gatunki. Proces doboru powtarza się w ściślejszym lecz wyższym zakresie, w walce ludzi przeciw ludziom. „Gdy ukończył się proces rozwoju, którego wynikiem był człowieku, mówi Józef Muller, skoro tenże zdobył wszystkie te zasadnicze cechy swego typu, o których była mowa, już nie stosunki ze światem zewnętrznym stały się decydujące mi czynnikami jego dalszego rozwoju, lecz stosunki ludzi z ludźmi. Od tej pory gatunek ten uzbroiwszy się stopniowo w broń wyższą i kunsztowną osiągnął niezaprzeczoną przewagę nad wszystkimi innymi.