Wpisy Autora

Narzady analogiczne

Terytorium górskie, wznoszące się we wschodniej Afryce, przedstawia, na nieznacznej przestrzeni, wielkie różnice. Kiedy w dolinach Ugandy, Kiwarondo i in. przeciętny poziom temperatury jest taki, jak w Tunisie, to na porosłych trawą płaskowzgórzach, otaczających pasmo Kenia, i w Unyoro szron co rano pokrywa ziemię przez znaczną część roku. Wyżej położone płaskowzgórza trawiaste sprzyjają pasterstwu, lecz [&hellip

Czytaj dalej...

Drzewo filogenetyczne

W okolicach południowych rozpatrywanego terytorium koczownicy żyją zmieszani z rolnikami Murzynami i w ogóle czerpią utrzymanie swoje ze społeczeństw murzyńskich. W strefie wielbłąda istnieją oazy, większe i mniejsze, dające przytułek handlowi i przemysłowi, a w pasie nadmorskim i wzdłuż Nilu znaczniejsze terytoria rolnicze, których nie rozpatrujemy z bliska. Do tego przedmiotu powrócimy w jednym -z [&hellip

Czytaj dalej...

Transpozony

Pas bydła rogatego leży już poza obrębem właściwej pustyni. Trawa jest obfita i miejscami nawet bardzo bujna, ale roślinność w pobliżu wód szkodliwa dla wielbłądów, owady zaś, tam żyjące, są dla nie wprost zabójcze. Hodowla więc wielbłąda ustaje. Trzody składają się z konia, używanego pod wierzch, owiec i wołów. Wół indyjski służy jako zwierzę juczne [&hellip

Czytaj dalej...

Relatywizm moralny

Dzielnica, leżąca bardziej na południe, posiada pod wierzchnim pokładem nieco wilgoci, deszcze padają tam często, acz nieprawidłowo. Warunki nie sprzyjają wegetacji pastewnej, trawa jest niesoczysta i uboga, ale roślinność krzewiasta dość obfita. Okoliczności te uniemożliwiły trzymanie bydła, ale sprzyjają hodowli kozy  – zwierzęcia, charakteryzującego tę dzielnicę. Mieszkańcy hodują nadto owcę i wielbłąda. Koza dostarcza mleka [&hellip

Czytaj dalej...

Homologi

Strefa wielbłąda obejmuje najjałowsze dzielnice rozpatrywanego terytorium, suche a znojne, ojczyznę Tuaregów. Obfitość drobnego pyłu w powietrzu zmusza człowieka do noszenia zasłony na twarzy. Miejscami tylko znajdują się oazy, porosłe gajami daktylowymi, wegetacja poza ich obrębem jest rzadka i uboga. Trzody składają się z jucznych wielbłądów i dromaderów, dostarczających mleka. Dromader zastępuje konia, tj. umożliwia [&hellip

Czytaj dalej...

Algorytmy ewolucyjne

Grupy, których główne mienie polega na trzodach owiec, są swobodniejszymi: mogą zapuszczać się bardziej w głąb pustyni, uchodzić szybciej przed pogonią, w ogóle uskuteczniać dalsze wyprawy i podróże. Ponieważ podczas znojnej pory roku, a tym bardziej w suchych latach mleko nie pokrywa potrzeb plemienia, przeto rabunek stanowi konieczne a dodatkowe źródło zarobków: rolnicy, siedzący w [&hellip

Czytaj dalej...

Neodarwinizm

Strefa konia ciągnie się między morzem Śródziemnym z jednej, wyniosłościami górskimi z drugiej strony. Położona pomiędzy górami a morzem na znacznej przestrzeni, przerżnięta bieżącymi  wodami posiada dostateczną ilość wilgoci, ażeby wyżywi dość znaczne trzody: podczas suchej pory roku w pobliżu wód, morza, lub gór, podczas wilgotnej – na stepie, pokrytym wtedy trawą. Pasza jednak nie [&hellip

Czytaj dalej...

Teoria ewolucji

Pozostawiając na uboczu Egipt i inne ogniska bardziej posuniętej cywilizacji w Afryce północnej, oraz Abisynię, Preville, na przestrzeni lądu Afrykańskiego, Odróżnia cztery wielkie obszary, z których każdy rozpada się jeszcze na mniejsze dzielnice A mianowicie: Terytorium pustyń i stepów północy. Roślinności drzewnej prawie niema, a w każdym razie jest nieznaczna i jednostajna. Obszar ten, zaczynającej [&hellip

Czytaj dalej...

Ewolucjonizm

W obrębie lądu afrykańskiego rolnictwo i pasterstwo przedstawiają powszechne niemal źródła utrzymania i albo istnieją jednocześnie obok siebie, albo co zdarza się częściej, jedno z nich panuje zupełnie z kompletnym wyłączeniem drugiego; co zaś do myślistwa, jest ono u wielu ludów jedynym sposobem zarobku, ale grupy etniczne, znajdujące się na takim niskim poziomie kultury, oraz [&hellip

Czytaj dalej...

Ewolucja i jej dowody

Właściwie więc, ażeby otrzymać dokładny obraz psychologii etnicznej w obrębie pewnego obszaru mezologicznego, należałoby po rozbiorze ogólnych rysów, narzuconych przez jednakowe otoczenie, zwrócić się do pojedynczych plemion, tam przebywających, wykazać dalsze zróżniczkowania, istniejące na wspólnym podłożu. Jest to zadanie, niemożliwe w dzisiejszym stanie wiedzy, a zresztą wybiegające poza rozmiary pracy niniejszej. Poprzestaniemy tylko na wyznaczeniu [&hellip

Czytaj dalej...