Socjalizm nie wierzy ani w to, by wszyscy ludzie byli mechanicznie równi, ani też by równie wiele działać mogli i równie wiele posiadać powinni. Takie absurda pokutują tylko w głowach nieuków nieprzejednanych wrogów socjalizmu. Tym mniej nie pragnie znieść ani interesu osobistego, ani też osobistej odpowiedzialności jednostki; jego plany organizacyjne stanowią tylko wedle obecnego stanu technicznego i umysłowego rozwoju jedyną drogę do ustanowienia normalnego stosunku między obowiązkami jednostki, a obowiązkami społeczeństwa, do ich wzajemnego oddziaływania ku ogólnej korzyści.
Organizacja socjalistyczna nie wprowadza nic bezwzględnie nowego do dziejów rozwoju własności. Po wszystkie czasy istniała obok indywidualnej własności prywatnej wspólna własność społeczna. Obie te formy istnieją dziś i na przyszłość istnieć będą. Tylko ilościowy stosunek jednej do drugiej w różnych czasach rozmaicie się układał, zależnie od stopnia techniczno-ekonomicznych stosunków wytwórczych. Do głębszego zrozumienia socjalizmu nic zatem równie dobrze przyczynić się nie może, jak poznanie istoty i dziejów form własności.