Przyrodnicze podstawy socjologii utorowały nam drogę do rozwiązania zagadnienia postawionego na wstępie. Zaganienie to jest dwojakie: we względzie teoretycznym należy zbadać, o ile dzieje powstania i rozwoju ludzkiego społeczeństwa dadzą się wyjaśnić na zasadzie doboru naturalnego w walce o byt, we względzie praktycznym stwierdzić trzeba, jakie społeczno-polityczno postulaty na tym poznaniu oprzeć można.
Co do społecznej historii naturalnej, to już poprzednio wykazaliśmy, że nie wystarcza za pomocą tak zwanych realnych analogii odsłonić związek między organizmem a społeczeństwem. W tych analogiach realnych kryje się nieraz abstrakcyjno-logiczny a raczej ideologiczny pogląd, który bynajmniej przyrodniczym nie jest. Ten ideologiczny pogląd tym widoczniej wychodzi na jaw im bardziej przedstawiciele socjologii organicznej odstępują od zwierzęcego pochodzenia człowieka. Ściśle naukową wartość może mieć analogia realna tylko wtedy, gdy ją uczynimy analogią genetyczną. Historyczno-rozwojowa równoległość między życiem organicznym i społecznym nie polega na równości stosunków u przedmiotów zresztą nie dających się porównać, lecz na organicznym pochodzeniu społecznego życia w kolejnym następstwie w czasie, w życiu całego organicznego świata na ziemi.