Ten ciąg dalszy organizmu wykraczający poza jego granice nazywa Kapp: „projekcją organów (Organ-projektion). Ręka, mówi on, jest narzędziem naturalnym, a z jej czynności powstaje narzędzie sztuczne. Dostarcza ona we wszystkich swych możliwych postaciach układu i ruchu pierwotnych organicznych form, według których człowiek nieświadomie ukształtował niezbędne dla siebie narzędzia.

Spożytkowanie przedmiotów bezpośredniego otoczenia znajdujących się „pod ręką“, okazuje się zawsze przedłużeniem, wzmocnieniem lub zaostrzeniem organów ciała ludzkiego. Jeżeli zatem przedramię wraz z ręką w pięść ściśniętą lub jej wzmocnieniem przez uchwycenie kamienia okazuje się naturalnym młotem, to kamień wraz z drewnianym kijem jest jego najprostszym, sztucznym odtworzeniem. Kij bowiem, a raczej rękojeść jest przedłużeniem ręki, a kamień zastępuje pięść. Kamień i gałąź w ręku pierwotnego człowieka jest zapowiedzią narzędzia, pierwotną komórką całego systemu kulturalnego najdalszej przyszłości. „Kamień i gałąź są to zarodki narzędzia”.

Oto myśli przewodnie filozofii techniki Kappa, z których wysnuł dalsze swe wywody o rozwoju narzędzi i ich znaczeniu dla wiedzy i społecznego życia. Swoją drogą i Kapp miał poprzedników, jak się to zawsze okazuje, gdy mowa o ideach torujących nowe drogi. On sam powołuje się często na L. Geigera. Należy tu również wymienić M. Lazarusa. Jeden i drugi należą do tego kierunku filozofii mowy, który znany jest pod nazwą psychologii ludów.