A zatem jest rzeczą stwierdzoną: jak daleko sięga nasza obserwacja, człowiek jest rozumnym. Jednakże nie zawsze tak bywało. Rozum jego nie jest odwiecznym, jak nie jest odwiecznym ani organiczne życie, ani ziemia sama. Rozum, jak wszystko na świecie ma jakieś źródło, jakiś początek w czasie. I tak samo, jak gatunki istot żyjących nie pojawił się nagle, w całej doskonałości swojej i pełni rozwoju, przez rodzaj katastrofy, lecz rozwijał się z wolna. L. Geiger w rozwoju rozumu główną przypisuje wagę powstaniu mowy i wykształceniu wzroku. „Bez wzroku nie można dostrzegać związku przyczynowego, gdyż tylko z jego pomocą mogę postrzedz przedmiot podlegający pewnemu oddziaływaniu, a nie będący mną samym. Zewnętrzny przedmiotowy świat poznawany za pomocą powonienia nie da się pojąć, jakkolwiek zwierzę nie tylko wzrokiem śledzi przedmioty, do których się zbliżyć zamierza, lecz także węszy; nie można bowiem odkryć związku przyczynowego między przedmiotami, które tylko powonieniem poznajemy.