Morfologia i embriologia porównawcza pouczają nas, że istnieje rzeczywista równość kształtu i składu ciała ludzkiego i zwierzęcego. Człowiek od zwierzęcia pochodzi i zwierzęciem pozostał, o ile bierzemy pod uwagę jego ustrój organiczny.
Człowiek jednak stał się jeszcze czymś więcej niż zwierzęcym. Ważnym zagadnieniem ogólnej nauki rozwoju jest wyjaśnienie powstania cech specyficznie ludzkich z tego samego punktu widzenia biologicznego, co i całą rozmaitość zjawisk życiowych. Powszechna nauka rozwoju musi wyjaśnić przyrodniczo „nowy cud stworzenia“, jak Herder nazywał przejście od zwierzęcia do człowieka, a przy tym nie czynić jak Wallace, który ucieka się do pomocy „czegoś, czego człowiek od swych zwierzęcych przodków nie przejął, i co moglibyśmy najtrafniej nazwać istotą natury duchowej, zdolną w pomyślnych okolicznościach postępowo się rozwijać. Tutaj chodzi o rodowód duchowej natury człowieka, o powstanie jego umysłowych i moralnych uzdolnień. Darwin zestawia umysłowe zdolności człowieka z takimi zdolnościami zwierząt wyższych i znajduje, że istnieje między niemi wprawdzie wielki odstęp, lecz niema różnicy zasadniczej. „Gdyby oprócz człowieka żadna istota organiczna nie posiadała jakichkolwiek duchowych uzdolnień, lub gdyby te uzdolnienia posiadały u niego zupełnie odmienny charakter w porównaniu z niższymi zwierzętami, nigdy byśmy nie byli mogli się przekonać, że nasze wyższe zdolności rozwinęły się stopniowo. Można jednak bardzo wyraźnie dowieść, że zasadniczej różnicy niema zupełnie“.