W niej leży przyczyna logiczno-duchowej jedności rodu ludzkiego, tak, że wszyscy ludzie w ten sam sposób myślą, przy czym jest rzeczą obojętną, czy jakiś dziki i nieuczony człowiek do dwóch lub trzech rachuje, a jakiś Keppler albo Newton drogi światów wymierza.

Nie można takiego rozumu w znaczeniu świadomości logicznej przypisywać zwierzętom, na pytanie bowiem, czy zwierzęta posiadają wiedzę, odpowiedź musi wypaść przecząca. Wprawdzie małpy antropoidy oraz wyższe zwierzęta czworonożne wychowane przez człowieka mogą wykonywać operacje umysłowe do ludzkich podobne, a nawet w stanie dzikim rozróżniają mało i wiele, co jest poniekąd zawiązkiem rachunków, jednakże wszystkie ich sądy zaliczają się do kategorii tych, które Kant sądami postrzegawczymi nazywa, a które zbliżają się do poglądów Humego na istotę rozumu. Sądy postrzegawcze w przeciwieństwie do sądów doświadczalnych organizują się na następstwie zmysłowych wrażeń w czasie, aby jednak następstwo to miało być przyczynowym w znaczeniu konieczności i powszechności, to dla umysłu zwierzęcego nie jest dostępnym.