Zewnętrzną właściwością przyrody jest rozgraniczenie różnic i odmian i przedstawianie ich jako istnienia drugorzędne; dialektyczne pojęcie, które przeprowadza stopniowania, jest ich treścią wewnętrzną.
Umysł rozważny musi się wystrzegać takich mglistych i w gruncie rzeczy zmysłowych wyobrażeń, jak mianowicie tak zwane pochodzenie np. roślin lub zwierząt i wody, lub pochodzenie wyżej rozwiniętych organizmów zwierzęcych od niższych”.
Zasługą Ludwika Feurbacha było, że ten zdumiewający idealizm sprowadził do jego realnego źródła, do zmysłowej istoty człowieka i przyrody. Określał tę spekulatywną filozofią Hegla jako filozofią w stanie lunatycznym, jako „pijaną filozofią”. Filozofią powinna być trzeźwą. Wtedy dopiero jest ona dla umysłu tym, czym czysta kryniczna woda dla ciała. Filozofia Hegla unosi się w powietrzu, natomiast jego filozofią, tj. Feurbacha, obiema nogami trzyma się rodzimego gruntu ziemi. Tajemnicą filozofii spekulatywnej jest antropologia, należy tylko tę filozofię odwrócić, a zdobędziemy nagą, czystą, rzeczywistą prawdę. Tajemnicą religii jest człowiek zmysłowy. Człowiek jest tym, co je.