Nagromadzenie siły wytwórczej stanowiącej siłę społeczną nie zaś indywidualną, nagromadzenie kapitału znaczy tu tyle, co przetrwanie najodporniejszych,  jeżeli już mamy dalej prowadzić analogię. Dlatego to kapitalistyczne współzawodnictwo osiąga ten pozaludzki techniczny rezultat, że siła ekonomiczna maszyny zostaje przez człowieka wyzwoloną i przedstawia społeczną siłę wytwórczą. Wynikiem tej walki o byt jest również wydoskonalenie organów, lecz nie indywidualnych i fizjologicznych organów ludzkich, tylko społecznych i technicznych organów oddzielonych od umysłowych i fizycznych sił człowieka. Jest to zasadnicza różnica między wynikami organicznej i ekonomicznej walki o byt.

Jako demokrata społeczny domaga się Engels zniesienia walki o byt indywidualny, przez co, ma się rozumieć, ma na myśli kapitalistyczny rodzaj walki o byt. „Tylko przez to człowiek pod pewnym względem wyodrębnia się ostatecznie z królestwa zwierząt, przechodzi od warunków zwierzęcego życia do istotnie ludzkiego”. Przez to jednak bynajmniej jeszcze nie głosi on równości ludzi, która darwinistów taką obawą przejmuje. Równość, jakiej się domaga proletariat, znaczy tylko tyle co zniesienie klas. „Każde żądanie równości dalej idącej nieuchronnie doprowadza do absurdu”. Darwinistyczni politycy socjalni samo zniesienie klas zresztą poczytywać zechcą za „przeciwne naturze”, gdyż zupełnie błędnie uważają tworzenie się stanów jako wynik naturalnego wyboru.