Co się tycze stanowiska Engelsa względem darwinizmu to zostało ono krótko i treściwie określone w jego broszurze polemicznej przeciw Duhringowi. Engels ma się rozumieć stoi na stanowisku darwinowskiej teorii ewolucji i broni jej przeciw zaczepkom Diihringa. Nie posuwa się jednak tak daleko, by ją żywcem na historię ludzkiego społeczeństwa przenosić. I w społecznym rozwoju również panuje walka o byt, praca i podział pracy, przechodzenie od niższych do wyższych form społecznych, warunki jednak, w jakich historia społeczeństw ludzkich się dokonywa, są względnie różne od tych, które rządzą organicznymi dziejami gatunków zwierzęcych. Darwiniści mieszczańscy w jednostronności swej popełniają błąd, gdy mieszczańską konkurencją w społeczeństwie kapitalistycznem mieszają z ogólnem pojęciem darwinowskiej walki o byt. Naturalny rozbiór kapitalistycznej wytwórczości i współzawodnictwa, dokonany przez Marksa i Engelsa pozostawiam na później, gdy roztrząsać będę stosunek darwinizmu do zagadnień polityki społecznej. Tutaj chciałbym tylko krótko omówić pogląd Engelsa na ekonomiczne współzawodnictwo. Rozwój współczesnego przemysłu opisuje on w sposób następujący: „Pole pracy słało się polem boju. Wielkie geograficzne odkrycia i kolonizacja będąca ich następstwem pomnożyły rynki zbytu i przyspieszyły przeobrażenie się rzemiosła w przemysł fabryczny.