Chcąc stanowisko Marksa wobec darwinizmu treściwie zcharakteryzować, należy je tak określić, że Marks stworzył na wskroś przyrodniczą teorię dziejów ludzkich, że stał na gruncie naturalnego rozwoju, ale że nigdy mu na myśl nie przyszło na podstawie teorii doboru i fałszywie zastosowanej nauki społecznego wyboru tłumaczyć formy historycznego rozwoju . Stała mu w tern na przeszkodzie przenikliwa i gruntowna analiza prywatno-kapitalistycznego gospodarczego systemu, która mu odsłoniła tajemnicę wolnego współzawodnictwa w takim świetle, że raczej wszystko inne z niej wyniknąć by mogło niż wybór ludzki i rozmnażanie się najdoskonalszych typów. Z drugiej strony i to jednak zaznaczyć trzeba, że w poglądach historycznych Marksa człowiek, który jest przecież i działaczem i celem całego ekonomicznego procesu, traktowany jest wyłącznie jako ekonomiczna a nie etnograficzna, ściśle biorąc – psychologiczna kategoria, i że właśnie tu trafiamy na punkt, w którym ekonomiczny materializm przez szersze biologiczne poglądy winien być uzupełnionym i wcielonym w ogólną naukę rozwoju naturalnego. Aby uznać postęp w cywilizacji ludzkiej, trzeba prócz ekonomicznych jeszcze i innych pojęć wchodzących w zakres fizjologii i biologii ogólnej, pojęć różniczkowania, przystosowania i dziedziczności, a co najmniej potrzeba by jeszcze specjalnych badań, czy dobór naturalny w ekonomicznej walce jednostek i klas społecznych w ogóle wpływ jaki wywierał, dlaczego go wywierać nie mógł lub jaki czynnik go zastąpił. Tej kwestii ani Marks ani Engels nigdy nie dotykali.