Stopień najbardziej zbliżony do ludzkiego narzędzia jest gałąź i kamień, jakimi się okolicznościowo posługują małpy antropoidy. Szympans w stanie dzikim zwykle kamieniem roztłukuje owoc leśny podobny do orzecha. Darwin przytacza kilka przykładów, w których zwierzęta posługują się narzędziem lub bronią. Jednakże nie widzi w tym czynności równoznacznej z pracą człowieka dokonywaną przy pomocy narzędzi. „Leży w tym bez wątpienia bardzo znaczna różnica, ale przypuszczenie sir J. Lubocka wydaje mi się bardzo prawdopodobnym, że gdy człowiek pierwotny w jakim kolwiek bądż celu użył krzemienia, rozłupał go przypadkowo i spożytkował jego ostre odłamki. Wtedy już tylko krok jeden oddzielał go od pierwotnego obrabiania. A jednak wyżej wzmiankowany postęp musiał się dokonywać w ciągu bardzo długiego czasu, jeżeli wnosić wolno z tej długiej epoki, która upłynęła, zanim człowiek nowszego okresu kamiennego zaczął swe narzędzia gładzić i ostrzyć.

Surowy krzemień, stał się trwałym nabytkiem pierwotnego człowieka i podniósł go po nad szereg małpich rodów używających kija lub kamienia tylko oko licznościowo. Tam gdzie narzędzie stało się niezbędną podstawą bytu, rozpoczął się nowy tryb życia, człowieczeństwo i kultura ludzka. Ta czynność odłączona od samych organów, wykonywana za pośrednictwem ręki i działająca na zewnętrzne przedmioty, była nowym, choć nie absolutnie nowym czynnikiem rozwoju. Żadna ręka małpia – słusznie mówi Engels – nigdy nie sporządziła najprostszego krzemiennego noża.