Dzieje ludzkiego społeczeństwa - Archiwum

Organiczne podstawy ducha cz. 2

Na tym potrójnym szeregu cech opiera się związek faktów życiowych zwanych historią cywilizacji, a jest rzeczą zarówno zajmującą jak pouczającą z pomocą tych trzech elementarnych uzdolnień odkryć źródło ludzkiej kultury. W tym celu należy bliżej zbadać, o ile fizjologiczny ustrój człowieka, jego prosty chód, jego mózg, ręka, krtań, narządy zmysłów pozostają w związku z jego [&hellip

Czytaj dalej...

Organiczne podstawy ducha cz. 1

Jest rzeczą ogólnie znaną, że Arystoteles nazwał człowieka zwierzęciem politycznym. Mylnie tłumaczą nieraz wyrazami „zwierzę społeczne”. I zwierzęta bowiem mają towarzyskie cechy, należy więc przyjąć, że Arystoteles miał na myśli politycznie zorganizowaną, pewnymi prawami unormowaną organizację państwową ludzi. Kant określa człowieka jako zwierzę rozumne, Lichtenberg jako zwierzę przyczynowe, podczas gdy Franklin nazywa go zwierzęciem wytwarzającym [&hellip

Czytaj dalej...

Zwierzęce pochodzenie człowieka cz. 13

Na tej różnicy oprzeć się musi dowód, że prawa biologii: różniczkowanie, przystosowanie, udoskonalenie, dobór w walce o byt rządzą całymi dziejami rozwoju rodu ludzkiego w swym znaczeniu ogólnym, lecz nie koniecznie w tej specjalnej formie, w jakiej się objawiają w świecie roślinnym i zwierzęcym. Przybierają one raczej w świecie ludzkim formę specjalną, która może się [&hellip

Czytaj dalej...

Zwierzęce pochodzenie człowieka cz. 12

Z myśli tej wysnuwają się ważne wnioski o pierwotnych dziejach ducha ludzkiego. Człowiek wytworzony przez pracę, jest istotą duchową, która dzięki swym specyficznym funkcjom rozumu i sumienia wzniosła się ponad duchowe uzdolnienie zwierząt wyższych. Można myśl tę rozszerzyć tak, że przez swą pracę dokonywaną za pomocą narzędzi człowiek osiągnął swe wyższe duchowe funkcje. Narzędzie zamieniło [&hellip

Czytaj dalej...

Zwierzęce pochodzenie człowieka cz. 11

Tylko w związku z technicznym punktem widzenia zrozumieć możemy zwierzęce pochodzenie człowieka. Marks sam, jak zaznaczyliśmy, przeprowadził historyczno-rozwojową analogię między organami zwierzęcymi a narzędziami ludzkimi, a technikę człowieka uważał jako jego czynne zachowanie się wobec przyrody. Engels w zajmującej pracy: „Udział pracy w przeobrażaniu się małpy w – człowieka” podnosił wielkie znaczenie pracy i to [&hellip

Czytaj dalej...

Zwierzęce pochodzenie człowieka cz. 10

Jeden istnieje czynnik pomijany zarówno przez Darwina i Wallace’a, jak Spencera i jego następców. Czynnik ten został przedstawiony zupełnie jasno z innej strony, mianowicie przez teoretycznych twórców współczesnej demokracji społecznej. Teoria materializmu ekonomicznego jest dla historii rozwoju nieodzownym ogniwem, które usuwa dualizm Darwina i mistycyzm Wallace’a. Przyczyną błędów i mylnych wniosków Darwina przystosowaniu teorii doboru [&hellip

Czytaj dalej...

Zwierzęce pochodzenie człowieka cz. 9

Jednakże konsekwentny przyrodniczy pogląd na człowieka musi również rozwój rozsądku, religii i wyższych przymiotów moralnych podciągnąć pod te same powszechne biologiczne siły i prawa, które rządzą rozwojem uzdolnień organicznych i niższych psychicznych. Tym sposobem Darwin sam wprowadził do swego poglądu na dzieje człowieka dualizm, który Wallace tylko rozwinął w dalszym ciągu, by w końcu paść [&hellip

Czytaj dalej...

Zwierzęce pochodzenie człowieka cz. 8

Nie mogąc wyjaśnić duchowych dziejów rodu ludzkiego z punktu widzenia historii naturalnej, ucieka się Wallace do hipotezy świata niewidzialnego, świata ducha, podporządkowując mu świat materialny. Pamiętajmy jednak, że Wallace bynajmniej nie przeczył ciągłości rozwoju gatunków i form, ani też zwierzęcego pochodzenia człowieka, tylko w specyficznej zasadzie naturalnej hodowli przez walkę o byt ustanowionej przez Darwina [&hellip

Czytaj dalej...

Zwierzęce pochodzenie człowieka cz. 7

Pewna mianowicie część moralnych przymiotów człowieka nie mogła żadną miarą powstać ze zmian i doboru naturalnego, i dla wyjaśnienia jej źródła musimy przyjąć jakiś inny wpływ, inne prawo lub inny czynnik. Gdyby w odniesieniu do jednej szczególnej zdolności człowieka udało się tego dowieść, to uprawniłoby nas to do mniemania, że taż sama nieznana przyczyna czy [&hellip

Czytaj dalej...

Zwierzęce pochodzenie człowieka cz. 6

Czyni on uwagę: „Czynić dobrze w zamian za złe, kochać swego nieprzyjaciela, jest to tak wzniosła moralność, że wątpić należy, czy mogły ją wytworzyć saire przez się instynkta społeczne. Z konieczności instynkta te musiały się połączyć z sympatią, być kształcone i pogłębione z pomocą rozumu, wykształcenia, miłości i bojaźni Bożej, zanim zdołano wymyślić taką złotą [&hellip

Czytaj dalej...