Sąd nasz o postępie cywilizacyjnym – a tego krytycznego poglądu nigdy nie powinniśmy z oczu tracić—zależy zawsze od celu jaki rozwojowi ludzkości stawiamy. Ponieważ zaś badacze nie zgadzają się co do tego celu, wygłaszają tak sprzeczne sądy o postępie rodu ludzkiego.

Zarówno organiczny jak duchowy i techniczny postęp nie dokonywa się w odosobnieniu odnośnie do jednostki ludzkiej, lecz w społecznej całości w obrębie pewnych towarzyskich instytucji. Jedność społeczna co do pochodzenia, swego w najwcześniejszej epoce rodu ludzkiego była zawsze organiczną jednością pochodzenia jednością hordy, plemienia, rasy. O ile znamy historię rodu ludzkiego, był on zawsze podzielony na rasy, a powstanie ras -wykracza po za ramy naszych historycznych wspomnień. Historia cywilizacji przedstawia się jako dzieje ras i narodów, jako walka ras o siedziby, żywność i panowanie. Walka ras jest w świecie społecznym organicznym tłem wszelkiego historyczno-cywilizacyjnego rozwoju. Jednakże nie tylko siły fizjologiczne warunkują walkę ras między sobą, opiera się ona dalej na geograficznych i ekonomicznych warunkach.